Kontakt


NewTechLaw.eu sp. z o.o.
 
Adres:
ul. Telimeny 38/5
30-838 Kraków
Polska
KRS 0001059923
NIP/VAT PL6793277655
REGON 52646618000000
Email:
biuro@newtechlaw.eu
Zarząd:
Szczepan WATRAS - członek zarządu
Tomasz IZYDORCZYK - członek zarządu

Kancelaria NTL
dr Mirosława Gumularza
 
Email:
kancelaria@newtechlaw.eu

Contact


NewTechLaw.eu sp. z o.o.
 
Address:
ul. Telimeny 38/5
30-838 Kraków
Poland
KRS 0001059923
NIP/VAT PL6793277655
REGON 52646618000000
Email:
biuro@newtechlaw.eu
Management Board:
Szczepan WATRAS - Member of the Board
Tomasz IZYDORCZYK - Member of the Board

NewTechLaw Firm
Mirosław Gumularz, PhD
 
Email:
kancelaria@newtechlaw.eu


Orzeczenie TSUE C-401/19 ochrona twórców a wolność i prywatność w Internecie

17 maja 2022 r. ukazał się w Rzeczpospolitej tekst dra Mirosława Gumularza dotyczący orzeczenia TSUE C-401/19. Link do tekstu jest tutajZapraszamy do zapoznania się z wybranymi fragmentami artykułu:

Kontekst sprawy

26 kwietnia 2022 r. TSUE (wielka izba) wydał wyrok w głośnej sprawie dotyczącej dyrektywy (UE) 2019/790 dotyczącej prawa autorskiego. Chodzi o przepisy odnoszące się do filtrowania / moderowania treści w internecie w związku z możliwym naruszeniem prawa autorskiego. Skargę w tej sprawie wniosła Rzeczpospolita Polska. Co istotne, przepisy wskazanej dyrektywy nie zostały jeszcze zaimplementowane w Polsce (chociaż termin implementacji minął). Nie mniej przesądza kwestię sporną, która z pewnością wpływała na tempo prac legislacyjnych.

Skarga Polski dotyczyła art. 17 Dyrektywy 2019/790. W największym uproszczeniu można powiedzieć, że wskazana regulacja w dużej mierze odchodzi od znanego obecnie mechanizmu notice and takedown, który w polskiej legislacji jest wyrażony w art. 14 ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną. Zgodnie z nim podmiot przechowujący treści (np. hostingodawca przechowujący materiały, które mogą być objęte ochroną ochroną prawnoautorską) w momencie otrzymania wiarygodnej informacji o tym, że są one bezprawne (np. „pirackie” filmy), musi niezwłocznie zareagować (zablokować dostęp). W przeciwnym razie stanie się współodpowiedzialny za to naruszenie. Jednocześnie art. 15 ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną przesądza, że nie ma obowiązku „aktywnego poszukiwania” wskazanych bezprawnych treści (np. filtrowania zawartości komentarzy zamieszczanych przez użytkowników).  

Zdaniem Rzeczypospolitej Polskiej, dostawcy usług przechowujący treści – biorąc pod uwagę konstrukcję art. 17 dyrektywy 2019/790 – musieliby w praktyce weryfikować wszystkie treści zamieszczanych przez użytkowników przed ich publicznym rozpowszechnianiem. W tym celu dostawcy ci, wobec braku innych praktycznych rozwiązań, musieliby wykorzystywać narzędzia automatycznego filtrowania, przy wykorzystaniu algorytmów, co rodzi np. ryzyko nieuzasadnionego blokowania treści zgodnych z prawem.

Rozstrzygnięcie TSUE

Zdaniem TSUE obowiązki nałożone przez art. 17 ust. 4 dyrektywy 2019/790 na dostawców usług udostępniania treści online nie ograniczają w sposób nieproporcjonalny prawa do wolności wypowiedzi i informacji użytkowników tych usług. TSUE wskazał, że dyrektywa o prawie autorskim a także orzecznictwo TSUE zawierają kryteria, które umożliwią ochronę wolności słowa. TSUE wskazuje, że system filtrowania, który mógłby nie rozróżniać w wystarczającym stopniu treści niezgodnej z prawem od treści zgodnej z prawem, skutkiem czego jego wdrożenie mogłoby doprowadzić do blokady komunikacji o treści zgodnej z prawem, jest sprzeczny z prawem do wolności wypowiedzi i informacji zagwarantowanym w art. 11 Karty praw podstawowych. TSUE podkreślił, że wbrew temu, co utrzymuje Rzeczpospolita Polska, obowiązek nałożony na dostawców usług udostępniania treści online polegający na weryfikowaniu treści, które użytkownicy chcą zamieścić na ich platformach, przed ich publicznym rozpowszechnieniem, wynikający z odrębnego systemu odpowiedzialności ustanowionego w art. 17 ust. 4 dyrektywy 2019/790, został przez prawodawcę Unii otoczony odpowiednimi gwarancjami w celu zapewnienia, poszanowania prawa do wolności wypowiedzi i informacji użytkowników tych usług, oraz sprawiedliwej równowagi między – z jednej strony – tym prawem a – z drugiej strony – prawem własności intelektualnej.

Wnioski

Z powyższego wynika, że TSUE:
(-) dostrzega problem działania automatycznych mechanizmów filtrowania treści;
(-) przesądził, że działanie takich mechanizmów musi być poddane kontroli i nie może wpływać m.in. na wolność wypowiedzi.

Co istotne wskazane orzeczenie – jak się zdaje – w dalszym ciągu nie przesądza, kiedy dostawcy usług będą w praktyce musieli używać automatycznych systemów filtrujących (ex ante treści) aby wykazać należytą staranność w kontekście zapobiegania naruszeniom prawa autorskiego. TSUE z jednej strony podkreśla, że platformy nie mają obowiązku stałego monitorowania treści. Z drugiej strony zdaje się przyjmować (zgadzając się z Polską argumentacją), że zapobieganie naruszeniom w praktyce wymagać będzie automatycznego filtrowania treści. Należy zakładać, że w tym kierunku pójdzie praktyka stosowania wskazanych wymogów.

17 maja 2022 r.
Mirek